czwartek, 9 września 2010

Portady: Budowanie więzi z psem cz.2

Poprzednio mówiliśmy o tym jak zwykła zabawa może pomóc nam w zbudowaniu więzi z naszym nowym podopiecznym. Tym razem skupimy się na starej i dobrze znanej metodzie “Przez żołądek do serca”.


Jedzenie odgrywa niezmiernie ważną role w życiu psów, przodkowie naszych czworonogów jak i one same spędzają mnóstwo czasu na poszukiwaniu pożywienia. Jeśli pies nie ma możliwości prezentowania wrodzonych wzorców zachowań związanych z poszukiwaniem/zdobywaniem/ żuciem/gryzieniem, itp. może zacząć sprawiać problemy behawioralne. Wykorzystanie tych naturalnych instynktów może być bardzo pomoce w codziennym życiu i budowaniu zaufania i więzi miedzy psem a przewodnikiem.


“Spalanie miski”- bardzo fajny sposób na wykorzystanie codziennej porcji jedzenia w celach zdobycia zaufania i zbudowania pozytywnych skojarzeń emocjonalnych z nowym właścicielem. Zwracam się tu szczególnie do osób które adoptowały, bądź maja zamiar adoptować psa. Spalanie miski polega na rozdzieleniu dziennej porcji pokarmu na kilkanaście/kilka porcji. Jedzenia nie podajemy w misce, karmimy psa z ręki. Zdaje sobie sprawę ze bardzo ciężko “spalić” w ten sposób dzienną porcję jedzenia dla psa rozmiarów, np. Cane Corso ale jest na to pewne rozwiązanie, o którym powiem za chwilę.

Staramy się wołać naszego pupila tak często jak jest to możliwe (w granicach rozsądku naturalnie ), mówimy imię psa i wydajemy komendę, np: Azor, do mnie! i w chwili gdy pies podchodzi dajemy mu z ręki jedzonko. Jest to również doskonały początek nauki przywołania na spacerach. Jak już nasz podopieczny będzie bez problemu podchodził dodajemy kolejne polecenie. Np. wołamy psa, gdy ten podchodzi wydajemy komendę said (jeśli pies nie potrafi tej komendy, przesuwamy powoli rękę z jedzeniem nad psem - zwierzę powinno automatycznie usiąść - o sposobach uczenia postaram się napisać niedługo, będą również filmiki aby łatwiej było zobrazować na czym to wszystko polega), po wykonaniu zadania podajemy z ręki kolejną porcję jedzenia. Możemy nagradzać psa w ten sposób za każde dobrze wykonane zadanie, wskazane jest również podawanie jedzenia w chwili gdy pies sam podchodzi do przewodnika.

Wydawać by się mogło, że niczym się ta metoda nie rożni od zwykłej nauki komend, ale pamiętajmy że “spalanie miski” ma na celu nie tylko naukę, ale również zbudowanie więzi z przewodnikiem. Właścicielowi łatwiej jest zdobyć zaufanie psa, staje się dla niego źródłem pokarmu, a więc jednocześnie źródłem przyjemności. W tym momencie powstaje skojarzenie: “Właściciel= przyjemność”. Możemy w ten sposób uniknąć również sytuacji, gdy pies warczy na właściciela przy misce. Obrona zasobów jest naturalnym zachowaniem, i jeśli pies nie zna nas, nie zdążył nam zaufać będzie prawdopodobnie bronił jedzenia. Szczególnie psy schroniskowe które musiały walczyć o dostęp do miski mogą reagować stresem w takich wypadkach. Spalając miskę pies zrozumie, że nie chcemy mu odebrać pokarmu, wręcz przeciwnie - to my go dostarczamy i nasza obecność w chwili spożywania posiłku nie będzie dla niego sytuacja wywołującą niepokój.

Sposób ten może być problemem dla ludzi, którzy pracują i nie spędzają z psem całego dnia w domu. Ale możemy wykorzystać pewne elementy tej metody. Dzielimy dzienna porcje żywieniową psa na np. 4 mniejsze posiłki. Wołamy psa do siebie, nagradzamy dając kilka kulek suchego jedzenia z ręki, następnie podajemy resztę porcji w misce (miskę trzymamy w ręce!). Gdy pies skończy jeść , wycofujemy rękę z miską, a drugą ręką podajemy jeszcze kilka kulek jedzonka (lub jakiś extra smakołyk). Psisko nauczy się w ten sposób, że pozwalając właścicielowi na ingerencję/zabranie przedmiotu dostaje coś w zamian, a wiec takie zachowanie jest nagradzane przez co powtarzane przez psa w przyszłości.

To czy zdecydujemy się na całkowite lub częściowe spalanie miski powinno zależeć również od reakcji danego psa. Niektóre psy mogą reagować stresem i frustracją na całkowite spalanie miski. Osobiście skłaniałabym się ku częściowemu spalaniu, nie każdy właściciel jest w stanie w porę zauważyć negatywnych emocji wywołanych całkowitym podzieleniem porcji jedzenia na masę drobnych posiłków. Łatwiej nam będzie również ustalić stałe, określone pory karmienia, które również mają dobroczynny wpływ na samopoczucie psa.




Małgorzata Kozłowska DipCabt, behawiorysta czlonek COAPE, CAPBT

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz