poniedziałek, 27 września 2010

Sobota 25.09.2010 :-)



Tak, to był piękny dzień. Udało się nie tylko posprzątać i nakarmić psiaki, ale także część z nich wyprowadzić na wybieg oraz na spacer po terenie byłego "Pronitu".
Choć większość z podopiecznych dostaje lekkiego amoku poza kojcem, chyba początkowo świat na zewnątrz jest dla nich za duży i nie potrafią iść na smyczy, to jest to ogromna frajda widzieć jak szaleją na spacerze. Część z nich, za pierwszym razem, nie wiedziała co ma zrobić ze swobodą jaką zaoferował im wybieg. Stały sierotki pod bramą i czekały na powrót do boksu. Na szczęście nie są nasze psiaki pozostawione same sobie - albo ktoś  z nimi jest na wybiegu, albo są zostawione w towarzystwie koleżanek/kolegów z kojca.
Cudnie, że udało się poświęcić czas dla naszych przylepek i podarować im choć trochę wolności. Poza tym takie spacery, to super pomysł na aktywność fizyczną - bieganie jest murowane, hi hi hi :-)))
Nie ukrywamy, że marzymy o powiększeniu wolontariatu, bo im nas więcej będzie, tym więcej można będzie zrobić.
Zamieszczamy krótki filmik z wybiegu - sorry za krzyki, ale my wiemy co potrafią nasi podopieczni, gdy w grę wchodzi zazdrość.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz